Jednym z największych atutów MLM jest brak inwestycji – kapitału potrzebnego do rozpoczęcia działalności. Choć na początku trzeba poznać produkty, czyli je zakupić, dojeżdżać na spotkania, zainwestować w odpowiedni ubiór, to na takie wydatki każdy może sobie pozwolić. Jednak niekiedy sam start wymaga np. wykupienia licencji za 1000 zł lub nabycia za tę kwotę produktów. Inne firmy z kolei nie żądają żadnych opłat na początku. Które rozwiązanie jest lepsze?
Próbę rozstrzygnięcia tego dylematu podjęli użytkownicy Forum Ranking MLM. Dyskusję na temat: Firmy MLM z opłatą startową vs firmy MLM bez opłaty początkowej, zapoczątkował Daniel Kubach. Interesującą wypowiedź zawarł w jednym ze swoich wpisów: „Z psychologii biznesu wiemy, że aby tworzyć solidne struktury powinniśmy budować zaangażowanie. Idąc tym tropem, czym większa opłata wstępna tym większe zaangażowanie u współpracowników. Tylko czy nie stracimy kogoś ciekawego, kto nie będzie chciał zapłacić opłaty wstępnej?”. Tezę tę potwierdza Krzysztof Trawiński: „Zgadzam się, że brak opłaty startowej nie jest najlepszym rozwiązaniem. Łatwo wejść do takiej firmy i to niestety jest największy problem, ponieważ takie osoby niewiele robią bo nie mają motywacji, skoro to było za darmo to po co robić cokolwiek.” Odmienne zdanie na ten temat zaprezentował użytkownik o nazwie MrMateusz: „Możemy stracić osobę z dużą determinacją do działania ale z chudym portfelem. Dlatego ja odrzucam z góry MLM'y gdzie muszę inwestować na początek więcej niż 500zł miesięcznie i więcej niż 150zł na produkty nie dlatego że sam miałbym problemy je kupić ale wiem że sporo ciekawych osób odpadnie już na początku.”
Pożycz na starter
Czy rzeczywiście potencjalnych kandydatów nie stać na droższy starter lub opłatę licencyjną? Na to pytanie odpowiada Anna Kostro: „Osoby, które obecnie nie mają na zakup pakietu za kilkaset złotych, jeśli naprawdę będą chciały – znajdą pieniądze. Zawsze tak jest.” Wiele w tym racji. Kilkaset, tysiąc złotych, zawsze można pożyczyć. Konieczność oddania pieniędzy jest dodatkowym motywatorem, aby je zarobić. Anna Kostro w swoim wpisie zwróciła jeszcze uwagę na jedną rzecz: „Materiały firmowe dołączone do drogiego pakietu startowego są często wyższej jakości merytorycznej, wizualnej itp niż w tańszych.” Jak wynika z przedstawionej wypowiedzi, jeżeli opłata jest wysoka, to osoby chcące z firmą współpracować, zawsze znajdą pieniądze. Jednak są tacy, którzy mogli by taką kwotę zdobyć, ale uważają, że to, co otrzymują w zamian od firmy, nie jest adekwatne do wydanych pieniędzy. Na ten temat napisał MrMateusz: „ale myślę, że trzeba by wprowadzić jakieś zasady etyki do MLM, bo jak firma KAŻE kupić starter za 200zł który wart jest może 20% tej kwoty to jest moim zdaniem zwykłe oszustwo.”
Krótka droga
Które rozwiązanie zatem jest lepsze: brak opłaty, niska, czy wysoka opłata? Częściowo na to pytanie można odpowiedzieć stwierdzając, że różnym osobom odpowiadają odmienne rozwiązania. Wiele jednak mówi zestawienie przychodów firm MLM działających w Polsce. Największe obroty mają te, w których opłaty startowe są niskie, jak i kwalifikacje miesięczne. Jednocześnie firmy te mają w ofercie produkty, które są w przystępnych cenach i stosowane na co dzień. To powoduje, że jeśli nawet osoby nie myślą na początku o budowaniu struktury, zapisują się po to, aby taniej kupować dla siebie i ewentualnie dla koleżanek w pracy. Z czasem koleżanki mogą pokazać katalog innym znajomym i spontanicznie biznes zaczyna się rozwijać. Napisał o tym w swoim poście MrMateusz: „od robienia zakupów dla siebie jest krótka droga do sprzedaży znajomym a potem jest już krótka droga do zaproszenia tych znajomych do struktury, a jak ktoś widzi, że takie zapraszanie dało mu 500zł pasywnego dochodu to zacznie działać.”
Złoty środek
W ostatnich latach przybyło firm, które na wstępie nie wymagają żadnych opłat. Dla wielu osób jest to jeden z ważniejszych argumentów za rozpoczęciem z nimi współpracy. Jednak taki stan rzeczy zwykle nie trwa długo: „Z moich obserwacji wynika, że firmy, które powstają na rynku na początku nie pobierają opłaty za starter aby zachęcić do współpracy. Później jednak jest wprowadzany wymóg zakupu startera” – zauważa użytkownik o nazwie KEPO. Firm, w których nie ma opłat startowych i nie zamierzają ich wprowadzać, jest niewiele. Większość tych, które je wprowadziły, nie wymagają dużego wkładu finansowego. Czy jest to więc złoty środek – opłata, ale niska? Zachęcam was do wypowiedzi na Forum Ranking MLM:
Tomek Nawrot