Motywacja to nic innego jak motyw i wynikająca z niego akcja. Im silniejszy masz motyw tym silniejszą akcję wywoła. Jaki motyw jest najbardziej odpowiedni?
Pozwól, że opowiem Ci bajkę zen…
„Młody Japończyk wybrał się do mistrza Zen z całą właściwą pokorą i szacunkiem i błagał go, by przyjął go na ucznia, Był żarliwy i długo mówił, jak bardzo pragnie oświecenia i jak bardzo pragnie pracować z tym mistrzem. W trakcie rozmowy mistrz zaproponował by udali się na przechadzkę. Poszli więc, a młody człowiek cały czas opowiadał, jak bardzo pragnie oświecenia. Jego język był bardzo elegancki, górnolotny i potoczysty.
Tymczasem doszli do brzegu jeziora i mistrz zaproponował, by kontynuowali przechadzkę w wodzie. Młody człowiek, był nieco zdziwiony, lecz propozycja mieściła się dostatecznie w tym, co jak wiadomo można oczekiwać od mistrza Zen, wiec zgodził się i weszli do jeziora. Gdy woda sięgała im już po szyję, mistrz nagle złapał go i zanurzył głowę kandydata na ucznia pod powierzchnie.
Młody człowiek zaczął chwytać powietrze, machać rękami, dławić się i rozpaczliwie usiłował wydostać się na powierzchnię. Lecz mistrz mocno trzymał jego głowę pod wodą. Lecz mistrz mocno trzymał jego głowę pod wodą. Wreszcie ostatnim desperackim wybuchem, szarpnął się i wydostał na powierzchnię, zaczerpnął powietrza i obrócił się by spojrzeć ze zgrozą na mistrza, który spokojnie powiedział: „kiedy zaczniesz pragnąć oświecenia, tak mocno jak chciałeś zaczerpnąć powietrza, wtedy wróć”
Maria Tarczyńska