Żaden biznes nie jest w stanie istnieć bez klientów. To właśnie oni generują dochody. Dlatego przedsiębiorcy wydają mnóstwo pieniędzy na działania marketingowe, które w dłuższej perspektywie mają zapewnić stały dopływ odbiorców. Okazuje się jednak, że istnieje inny sposób na osiągnięcie tego celu. Po pierwsze tańszy, a po drugie dużo bardziej efektywny. Są to spotkania BNI.
BNI (Business Networking International) jako organizacja została założona w 1985 roku przez Ivana Misnera w Stanach Zjednoczonych. Obecnie na całym świecie skupia ona ponad 140 tys. członków zgromadzonych w 6199 klubach. Prezesem polskiego oddziału BNI jest Grzegorz Turniak.
Filozofia funkcjonowania organizacji opiera się na założeniu, że biznes to relacje – relacje między firmą a klientem, między partnerami biznesowymi, a w końcu między sprzedającym a kupującym. To jest właśnie punktem wyjścia dla wszystkich innych działań. Zasada działania jest prosta. Kontakty rodzą kontakty. A im więcej kontaktów, tym więcej szans na wzrost zysku. Poza tym, odpowiednio budowane stosunki biznesowe przynoszą korzyści nie tylko tu i teraz, ale przede wszystkim w perspektywie dłuższego czasu.
Struktura organizacji BNI bazuje na działalności klubów BNI w każdym większym mieście. Kluby zrzeszają przedsiębiorców z różnych branż, przy czym w jednej grupie może się znaleźć tylko jeden reprezentant każdej z nich. Oczywiście, jeśli chętnych jest wielu, nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby w jednym mieście funkcjonowało kilka klubów.
Podstawowym sposobem na zdobywanie i utrzymywanie relacji realizowanym przez firmę są spotkania BNI. Rozpoczynają się one o godzinie 7 rano, przez co często się mówi, że kiedy inni śpią, członkowie klubów BNI zarabiają pieniądze. Tylko w zeszłym roku wartość przekazywanych rekomendacji wyniosła ok. 3 miliardów euro w skali całego globu.
Każde spotkanie odbywa się według ściśle określonego schematu, który tak samo dobrze sprawdza się w każdym miejscu na świecie. Dlatego, bez względu na to czy przyjdziesz na spotkanie w Nowym Jorku, Paryżu czy Warszawie, za każdym razem będzie ono wyglądało identycznie. Dzięki temu, eliminowana jest niepewność i ewentualne obawy uczestników, co do sposobu przeprowadzania „śniadania”. Jawność programu spotkań ułatwia również wprowadzanie nowych członków.
Najważniejszą częścią spotkania jest 60-sekundowa autoprezentacja, podczas której każdy uczestnik ma możliwość przedstawienia siebie i swojego biznesu. Ilość czasu wydaje się bardzo niewielka, jednak to właśnie ona powoduje, że przekazywane są tylko najważniejsze informacje, a także ułatwione jest ich przyswajanie – bo któż zapamiętałby np. 20 minutową prezentację? Pewnie niewiele osób, szczególnie, że na jednym spotkaniu mamy do czynienia z wielością takich wystąpień.
Spotkania BNI są tak przeprowadzane, żeby w jak największym stopniu umożliwić rekomendację i wymianę kontaktów. Jest to przecież najważniejszy cel tych przedsięwzięć. Równocześnie z omawianiem kwestii biznesowych podawane jest śniadanie, co tworzy mniej formalną atmosferę i tym bardziej wpływa na swobodne nawiązywanie relacji.
Ilość członków należących do klubów BNI systematycznie wzrasta. To oczywiście nic dziwnego, biorąc pod uwagę mnogość korzyści jakie daje członkostwo w nich. Jeśli więc uważasz, że organizacja BNI może zrobić coś dla Ciebie – skontaktuj się z nimi! Wejdź na ich stronę internetową, której adres znajdziesz tutaj: http://bnipolska.pl/content/view/13/28/lang,pl/, odszukaj klub działający w Twoim mieście i dołącz do niego, a nim się zorientujesz liczba twoich klientów wzrośnie conajmniej kilkakrotnie.
Daniel Kubach